sobota, 6 września 2014

Dzień 15

Ulubieniec tygodnia: KREM DD 


Heej! Na wstępie chcę Was przeprosić za to, że wczoraj nie było tego posta. Miałam problemy z internetem. Od razu też chcę Wam powiedzieć, że od jutra aż do odwołania nie będą się pojawiać nowe posty, ze względu na naprawę mojego laptopa. Zepsuło się wejście na ładowarkę i laptop za parę minut się mi rozładuje. To tyle wyjaśnień, przechodzę do mojego ulubionego kosmetyku w tym tygodniu. Jest nim Krem DD Ladycode by Bell, który możemy kupić w Biedronce za 12,99/ 30 g.


Od producenta: Zaawansowana technologicznie formuła fluidu zapewnia świeży, matowy makijaż. Specjalnie dobrana mieszanka pigmentów pozwala ukryć przebarwienia i niedoskonałości skory, zachowując przy tym naturalny wygląd skóry bez "efektu maski". Zawiera witaminy C i E oraz mineralny filtr UVB. Zawiera kompleks specjalnie wyselekcjonowanych substancji aktywnych pochodzenia roślinnego i morskiego (żeń-szeń, kukurydza, kasztanowiec, lipa, pszenica, glikogen), które chronią skórę przed szkodliwym wpływem czynników zewnętrznych.


Zacznę od tego, że długo szukałam kremu bb lub cc, który będzie miał jasny kolor. Wszystkie jakie testowałam okazywały się za ciemne. Mam bardzo jasną karnację i uważam, że producenci powinni pomyśleć nad zrobieniem kremu odpowiedniego dla bladych ludzi. Przeczytałam na paru blogach, że krem z Ladycode jest bardzo jasny. Musiałam go mieć. Oczywiście kupiłam najjaśniejszy, który jest trochę ciemniejszy niż moja karnacja, jednak dopasowuje się do niej. 


Krem ma bardzo ładne wykończenie, nie jest ono matowe a raczej satynowe. Jest wydajny, bo potrzeba go niewiele. Bardzo ładnie się rozprowadza, nie robi plam. Jego krycie mnie zadowala. Nie robi "maski" ale w miarę zakrywa i moje rumieńce (osoby z cerą naczynkową wiedzą o czym mówię). Bardzo ładnie pachnie i jego cena też jest bardzo fajna. Na pewno do niego wrócę. Gorąco go polecam! Zapraszam do komentowania :* 

3 komentarze:

  1. Nigdy nie słyszałam o tym produkcie, ale wydaje się dobry również dla bladzioch. Mam nadzieje, że nie pomarańczowieje ani nie żółknie na twarzy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie zauważyłam, żeby zmieniał kolor na twarzy :)

      Usuń
  2. Chyba się skuszę :)

    Obserwuję :)

    OdpowiedzUsuń