środa, 17 września 2014

Dzień 20

Film: Sąsiedzi


Heej! Ostatnio cały czas siedzę w domu (skręcony staw skokowy zawsze spoko) i mogę nadrobić zaległości filmowe. W tym roku, w maju pojawił się film "Sąsiedzi". Na szczęście nie poszłam na niego do kina...
 
 
Wszystko wskazuje na to, że świeżo upieczeni rodzice, Mac (Seth Rogen) i Kelly Radner (Rose Byrne) spełniają właśnie swój amerykański sen - mają śliczną córeczkę i dom na przedmieściu. Kiedy odkrywają, że ich nowi sąsiedzi to kilkunastu studentów z bractwa Delta Psi Beta, którym przewodzi charyzmatyczny prezes Teddy Sanders (Zac Efron), usiłują jak najlepiej wykorzystać tę dziwaczną sytuację. Imprezy organizowane przez bractwo stają się jednak coraz głośniejsze i obie strony zaczynają bronić swojego terytorium. Staje się jasne, że albo studenci opuszczą dom, albo młode małżeństwo straci resztki zdrowia psychicznego. Rozpoczyna się sąsiedzka wojna.
 
 
 
Miała to być śmieszna, amerykańska komedia na nudne wieczory. Wyszedł z tego film, na którym zaśmiałam się raz, a nieciężko jest mnie rozśmieszyć. Był to dobry pomysł, ale w rzeczywistości wyszło to kiepsko. Koniec filmu jak dla mnie zupełnie bez sensu. Kiedy zobaczyłam obsadę z Sethem Rogenem na czele, to myślałam, że będzie to świetny film. Okazało się, że to najgorsza komedia jaką w życiu widziałam. Bardziej rozbawił mnie film "Lucy", o którym już pisałam.
 
 
 
Film jak dla mnie beznadziejny i straciłam tylko na niego czas. Nie polecam go. Zapraszam do komentowania :*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz